Co widać z balonu, czyli 7 sposobów na odkrywanie insightów
Każda z tych metod to równocześnie inspirująca historia. Będzie o Lego, kuchennych odkryciach, mokrej szmacie i efekcie potrącania. Włączcie ciekawość i szukajcie swoich olśnień. Od dziś!
Miniony tydzień był prawdziwym rollercoasterem! Zrobiłem w nim trzy rzeczy po raz pierwszy, a temat dzisiejszego newslettera ma sporo wspólnego z tą ostatnią.
Po pierwsze primo: we wtorek ukazał się wywiad w Nowym Marketingu, w którym po raz pierwszy opowiedziałem, jak założyłem BERRY Kolektyw Kreatywny - i zupełnie szczerze przyznałem, co uważam za swój największy błąd, jak się zakłada startup w środku kryzysu i co można zrobić za 225 zł. Tu link do wywiadu.
Po drugie primo: w środę poprowadziłem nasz pierwszy agencyjny webinar! Premierowo odwiedziła nas Beata Borucka, znana jako Mądra Babcia. Rozmawialiśmy o tym, jak dotrzeć do Baby Boomersów, rozkochać ich i zbudować relację na lata. Na pokładzie było ponad 70 osób z FMCG, finansów, mediów, kultury i NGOs. Niebawem pojawią się najciekawsze fragmenty w formie reelsów. A my już planujemy kolejny webinar.
Po trzecie Primo, Ultimo: w piątek wystąpiłem na scenie największych w Polsce targów e-commerce! To był mój debiut na scenie tak dużego wydarzenia. Stanąłem na niej dzięki Wam - zdobywając dziką kartę w głosowaniu publiczności. Chciałem sprawdzić czy sprawia mi to radochę.
Odpowiedź jest pozytywna, zupełnie jak feedback, który spływa do mnie z różnych źródeł. Nie zatrzymuje się i już szukam kolejnych okazji do dzielenia się wiedzą i doświadczeniami.



I tu przechodzę do meritum dzisiejszego tematu.
Moje wystąpienie dotyczyło poszukiwania insightów.
Zostawiłem Was wtedy z jednym kluczowym call to action: OBSERWUJ! Odpalcie ciekawość. Przypatrujcie się. Odkrywajcie.
Zadawajcie pytania - sobie i światu.
Włączamy radary
Ta prosta metoda jest kluczem do wielkich olśnień, które pomogą Waszym markom sprawniej nawigować po potrzebach i emocjach konsumentów.
Pozostaje pytanie: jak to robić?
Mam dla Was 7 propozycji - każda z nich to równocześnie inspirująca historia.
Gotowi? To ruszamy.
1. Co widać z balonu?
Czyli jak podążać za prawdziwymi potrzebami.
W 1914 roku architekt kampusu Ohio State University, Joseph Bradford, dostał zadanie: zaprojektować sieć chodników między budynkami. Zamiast wyznaczać je od linijki, postanowił poczekać do zimy. Gdy spadł śnieg, wzbił się balonem i sfotografował białą przestrzeń, przeciętą siecią wydeptanych ścieżek - tras, którymi studenci chodzili „po swojemu”. Wzór tych śladów stał się planem nowych chodników. Bradford nie narzucił kierunku, ludzie go wyznaczyli. A on podążył za nimi.
Rekomendacja:
Zanim zaprojektujecie strategię dla swojej marki, spróbujcie wznieś się ponad własne założenia. Warto sprawdzić, którędy naprawdę chodzą Wasi odbiorcy - ich skróty, skrzyżowania, miejsca postoju. Dobra strategia nie wyznacza ścieżki. Raczej utwardza tę, którą ludzie już wydeptali.
2. Codzienność to kopalnia…
…ale im mniej w nią ingerujesz, tym więcej zrozumiesz.
W powojennej Szwecji badacze z Instytutu Badań Domowych odkryli, że przeciętna gospodyni domowa w kuchni pokonuje rocznie dystans ze Sztokholmu do Konga. Zafascynowani tym, postanowili sprawdzić, jak z kuchnią radzą sobie osoby żyjące samotnie. Zasiedli więc na wysokich krzesłach w ich mieszkaniach i godzinami obserwowali każdy ruch. Problem w tym, że sama obecność obserwatora zmieniała zachowanie badanych — prawda, którą chcieli uchwycić, znikała w napięciu eksperymentu.
Kilka dekad później Sam Farber po prostu zobaczył, jak jego żona z bólem obiera jabłko. Bez badań, bez kwestionariuszy. Z tej jednej obserwacji narodziło się OXO - marka, która zmieniła ergonomię kuchni.
Rekomendacja:
Nie wszystko wymaga pytań. Czasem wystarczy zobaczyć i zrozumieć — zanim nazwiesz to insightem.
Ale jest także Anty Rekomendacja: Insight, który powstaje pod presją obserwacji, jest tylko cieniem prawdy. Nie ufaj mu przesadnie.
3. Wejdź do pokoju
Czyli co powiedzą Ci stare buty
W 2004 roku LEGO było w kryzysie. Sprzedaż spadała, a zarząd był przekonany, że dzieci mają dziś „zbyt krótką uwagę na budowanie z klocków”. Badacze postanowili sprawdzić to u źródła - weszli do domów młodych użytkowników. W jednym z nich 11-letni chłopiec, zapalony skater, z dumą pokazał im swoje zużyte, przetarte buty. Nie wyrzucał ich, bo były dowodem mistrzostwa – symbolem setek prób i porażek, które doprowadziły go do perfekcji. Ten jeden artefakt obalił mit o „niecierpliwym pokoleniu”.
LEGO zrozumiało, że dzieci wciąż pragną wyzwań i satysfakcji z ukończenia czegoś trudnego. Wróciło więc do rdzenia swojej misji – projektowania ambitnych zestawów, które uczą wytrwałości i pozwalają być z siebie dumnym.
Rekomendacja:
Szukaj insightów w symbolach. Każda zużyta rzecz, każdy zachowany drobiazg, każde „trofeum codzienności” mówi coś o wartościach i aspiracjach użytkownika. Artefakty są językiem emocji: opowiadają, co jest ważne, zanim ktokolwiek to wypowie.
4. Co cię naprawdę wkurza?
Czyli jak brudna szmata zmieniła rynek AGD
W latach 90. Procter & Gamble chciało zrewolucjonizować sprzątanie. Przez lata poprawiali płyny i detergenty, ale efekt był ten sam - ludzie wciąż nie lubili myć podłóg. Dopiero gdy badacze weszli do domów, zobaczyli prawdziwy problem: nikt nie znosił płukania i wyżymania brudnego mopa. To nie technologia zawodziła, tylko emocje. Z tego prostego spostrzeżenia narodził się Swiffer — mop, który usuwał z równania wodę, wiadro i obrzydzenie.
Rekomendacja:
Nie pytaj, czego ludzie chcą — zapytaj, co ich wkurza. Tam właśnie zaczyna się innowacja.
5. Metoda cienia
Czyli historia pewnego stojaka na krawaty
Paco Underhill, pionier badań zachowań klientów, godzinami obserwował ludzi w sklepach. Jedno z jego spostrzeżeń nazwano później „efektem potrącania”: w zbyt wąskich alejkach klienci czuli dyskomfort, gdy ktoś niechcący ich musnął — wtedy szybciej kończyli oglądanie towaru. W jednym sklepie winny okazał się stojak z krawatami ustawiony tuż przy głównym przejściu. Po przesunięciu go o metr dalej ruch klientów stał się swobodniejszy, a sprzedaż zauważalnie wzrosła. Czasem insight kryje się nie w człowieku, ale w przestrzeni wokół niego.
Rekomendacja: w mikrodanych, podobnie jaki mikrobserwacjach kryją się czasem wielkie odkrycia. Trzeba dać sobie przestrzeń do ich odkrywania.
6. Kwadrans badawczy
Czyli olśnienie w okularach przeciwsłonecznych.
Masz 15 minut w autobusie, kolejce, poczekalni czy kawiarni? To idealny moment na Twoje mikrobadanie. Ja praktykuję to co najmniej dwa razy w tygodniu, wracając z pracy do domu w Brwinowie kolejką podmiejską.
Niezależnie od pogody zakładam przeciwsłoneczne okulary, wyjmuję słuchawki z uszu i po prostu obserwuję ludzi. Czasem to grupka czternastolatków wracających ze szkoły, czasem starsza osoba przewijająca TikToka. Wiem jak to brzmi, ale to nie objaw socjopatii, tylko zdrowej, zawodowej ciekawości. Z takich chwil wypłynęło wiele najcenniejszych insightów do naszych kampanii.
Zresztą i na moje zachowanie znajdzie się badanie. Mając 15 minut jestem po prostu w tych 36% osób.
Rekomendacja: Ciekawość nie wymaga briefu ani budżetu. Możesz zacząć swoje badania, od dziś.
Czy to wszystko?
Nie!
Oczywiście, w swoim arsenale macie znacznie więcej narzędzi — raporty branżowe, analitykę internetową, eksperymenty A/B czy mapy ciepła.
Wykorzystujcie je wszystkie bo w badaniach kluczowa jest triangulacja - czyli porównywanie wyników z różnych źródeł. Dopiero gdy wnioski powtarzają - w danych, emocjach i w zachowaniach - możecie mieć pewność, że insight jest prawdziwy i opisuje realne napięcie między oczekiwaniami a potrzebami Waszego odbiorcy.
Dlatego właśnie powstał BERRY INSIGHT LAB
Nowa kompetencja w BERRY.
To przestrzeń, w której marki mogą swobodnie patrzeć na świat oczami swoich odbiorców - poprzez zwinne badania, warsztaty generacyjne i testy konceptów.
Co możemy dla Was zrobić?
1️⃣ Panele generacyjne – zamiast zgadywać pytamy różne generacji jak oceniają Wasz produkt, usługą lub komunikację.
2️⃣ Współtworzenie koncepcji – marki i odbiorcy projektują razem.
3️⃣ Testowanie i rekomendacje – sprawdzamy pomysły zanim trafią na rynek.
Jeżeli Wasza marka, produkt lub usługa stoją dziś przed ważnym wyzwaniem — strategicznym, komunikacyjnym lub po prostu ludzkim — to może to właśnie dobry moment, żeby spojrzeć na to razem.
Jeśli czujecie, że to czas na taki krok — Basia Zdanowska czeka na Wasze wiadomości.
Czasem wystarczy 15 minut rozmowy, żeby zobaczyć swoją markę w zupełnie nowym świetle.









