Pokolenie w trybie planu B. 3 insighty, które mówią prawdę o Millenialsach
Millenialsi wreszcie dorastają - do siebie. Chcą być lepszymi rodzicami, odzyskać sprawczość i spokój. Oto trzy insighty, które pokazują, czego naprawdę dziś pragną.
Szykuje się piękny finał naszego raportu KONSUMER 2025. W jednym tygodniu czekają nas dwa duże wydarzenia.
w środę Mądra Babcia
Najpierw w środę o 13:00 spotkamy się wspólnie z Wami z Beatą Borucką, czyli Mądrą Babcią, charyzmatyczną założycielką Silver TV, najchętniej oglądaną telewizją 50+.
Zapisało się już niemal 60 osób z ponad 40 firm. Dołącz do tego grona i zainwestuj czas w poszukiwanie nowych insightów.
Tu link do zapisów: mamy nadal około 40 wolnych miejsc.
Tu natomiast zbieram Wasze pytania do Mądrej Babci. Każdy kto zgłosi pytanie dostanie ode mnie mały bonus po webinarze.
w piątek duża scena
Następnie w najbliższy piątek wystąpię na scenie E-commerce Warsaw EXPO 2025 (ECWE 2025), by opowiedzieć, w jaki sposób komunikować się z pięcioma polskimi generacjami. To będzie mój debiut na dużej scenie!
Jeżeli będziecie tego dnia na targach, koniecznie wpadnijcie o 10:30 na scenę D. Będzie ciekawie, a momentami może nawet emocjonalnie.
Szykując się do tych dwóch wydarzeń, natrafiam nieustannie na wątki, które inspirują do dalszych poszukiwań generacyjnych.
Tym razem chciałbym przybliżyć Wam 3 insighty dotyczące Millenialsów, czyli mojej generacji. Zostały one zasygnalizowane w Konsumerze, ale tu przedstawiam je w świetle nowych danych i w rozwiniętej formie.
Kompas rodzicielski - insight nr 1
W Polsce 67% Millenialsów ma dzieci.
Nasze dzieciaki to w większości przedstawiciele najmłodszego pokolenia – Alfa. To właśnie o nich mówi się dziś jako o pokoleniu borsuków – wrażliwych na niesprawiedliwość i gotowych bronić swoich racji. Mówi się też o nich jako generacji AI, wychowanej w epoce sztucznej inteligencji, dla której rozmowa z algorytmem jest czymś zupełnie normalnym.
Z punktu widzenia rodziców dzieci zawsze zbyt szybko dorastają. Jednak w przypadku pokolenia Alfa wyzwania są faktycznie bez precedensu. Szalony postęp technologiczny przekłada się na język, kody kulturowe, konsumpcję treści i związane z tym niebezpieczeństwa. Do Millenialsów, pierwszych cyfrowych rodziców, dociera, że zostają w tyle. Przestają łączyć kropki, nie rozumieją trendów.
Dlatego Millenialsi szukają wsparcia. Książek, aplikacji, konsultacji, asystentów AI, którzy pomagają zrozumieć trendy, ostrzegają przed zagrożeniami (cyberprzemoc, uzależnienia, hejt), ale też podpowiadają, jak odzyskać bliskość – przez wspólne rozmowy, doświadczenia, czy rytuały offline.
Szukamy dróg, by pomóc dzieciom odnaleźć się w tym świecie, choć sami mamy z tym niemały problem.
Co im powiedzieć?
Jak ukierunkować?
Jak wzmocnić relację, zanim staną się zbuntowanymi nastolatkami?
Produkty i usługi, które ułatwią rodzicom bycie przewodnikiem, mają dziś ogromny potencjał. Zwłaszcza że najnowszy raport NASK pokazuje, jak bardzo rodzice i dzieci żyją w równoległych rzeczywistościach online.
Kilka danych:
– 70% nastolatków korzysta z narzędzi AI (np. ChatGPT), z czego 10% codziennie. Tymczasem 43% rodziców uważa, że ich dzieci w ogóle tego nie robią.
– Większość rodziców twierdzi, że ma kontrolę nad tym, co dziecko robi w sieci – ale tylko 18% nastolatków potwierdza, że rodzice rzeczywiście wiedzą, jak wygląda ich aktywność on-line.
– Tylko 21% nastolatków przyznaje, że ustala zasady korzystania z internetu wspólnie z rodzicami, choć aż 57% rodziców jest przekonanych, że takie zasady istnieją.
To pokazuje jedno: brakuje wspólnego języka, nawet w cyfrowym domu.
Wybrałem ciekawą kampanię, które jest blisko tego insightu.
A zatem co się dzieje gdy dajemy dzieciakom smartfon?
PLAN B - insight nr 2
Plan B. Trend, który obserwuję w mojej generacji od kilku lat, zaczyna się pojawiać w danych i raportach.
Marzymy o planie B.
Na wypadek zmian na rynku pracy.
Na wypadek wojny.
Na wypadek wypadków.
Myślimy, rachujemy, kombinujemy.
Uczymy się jak szaleni.
Badania wskazują, że 75 % Millenialsów w każdym tygodniu podejmuje działania mające na celu zdobywanie nowych kompetencji.
Jesteśmy pierwszymi prawdziwymi gigersami - 43 % z nas dorabia po godzinach, by zbudować poduszkę finansową.
Ale to nie tylko chęć zabezpieczenia się przed kolejnym kryzysem, który może nadejść. Mamy zresztą w tych kryzysach niezłe doświadczenie. Gdy wchodziliśmy na rynek pracy, wybuchł kryzys w 2008. r. Gdy zakładaliśmy rodziny, doświadczyła nas pandemia. Teraz hype na AI kołysze rynkiem pracy. Przetrwamy i kolejny. Pozostaje pytanie o sens.
Czym jest dla nas ten plan B?
pomysłem na biznes, opartym na naszej pasji
pasywnym dochodem, który pracuje na nas
wyprowadzką do innego kraju lub miasta
lub choćby niewielkim gestem takim jak spakowanie plecaka ewakuacyjnego
Plan B to nie do końca ucieczka. To raczej strategia życia w świecie, który już dawno przestał być przewidywalny. A marki, które pomogą nam działać z odwagą, sprawnie i dodadzą nam wiatru w żagle — staną się częścią naszego planu A.
Potrzebujemy konkretnych rozwiązań. Cel już obraliśmy. Zupełnie jak ten sympatyczny facet:
Dobrostan. Instrukcja obsługi - insight nr 3
My, Millenialsi wiemy, że mamy problem.
Ze stresem.
Z wiarą w nasze moce.
Z wypaleniem.
(o swoim własny wypaleniu aktywistycznym pisałem tu kilka dni temu).
Badania są bezlitosne.
Według globalnego raportu Deloitte Global 2023 Gen Z & Millennial Survey, 49% Millenialsów deklaruje, że czuje się wypalonych zawodowo.
Polskie dane są jeszcze bardziej niepokojące:
– 70% doświadcza chronicznego zmęczenia,
– 63% traci motywację do pracy,
– 47% mówi o utracie sensu.
Wygląda, że to coś więcej niż tylko chwilowe przeciążenie systemu.
To sygnał alarmowy dla rynku i pracodawców.
Pokolenie będące w swoim prime timie potrzebuje nie tylko benefitów, ale systemu wsparcia emocjonalnego i sensotwórczego.
Serio, nie chodzi już o jogę w biurze.
Chodzi o przestrzeń, w której praca nie pożera wszystkiego, co w nas ludzkie.
Dlatego przyszłość dobrostanu to ekosystem prostych, sensownych produktów i usług, które pomagają odzyskać rytm:
– kampanie i inicjatywy społeczne, które uczą zatrzymania,
– programy wolontariatu, które pozwalają poczuć się potrzebnym gdzie indziej,
– ścieżki mentoringowe i wewnętrzne mikrospołeczności,
– usługi projektowane wokół zdrowych nawyków — snu, relacji, odpoczynku, ruchu, równowagi.
Pamiętajcie, jeżeli czujecie się wypaleni - nie bójcie się o tym porozmawiać z kimś bliskim, lub specjalistą. To się zdarza. Wyjście z tego stanu jest możliwe. Wymaga jednak świadomego działania.
To video pokaże Wam jak zacząć rozmowę z kimś bliskim.
I tak to jest z Millenialsami.
Jesteśmy w ruchu, próbujemy pozostać wierni swoim marzeniom.
Wielu nazywa nas POKOLENIEM MOSTEM.
Jesteśmy dokładnie w połowie drogi.
O tym mówi ta piękna rolka, która wypłynęła kilka dni temu:



Ciekawe! Dziękuję za tę publikację!
Czekam z niecierpliwością na webinar i piątkowe wystąpienie!